![]() |
Jeden z moich magazynów |
Jak zorganizować magazyn na sytuacje kryzysowe i po prostu przeżyć
Wielu entuzjastów samowystarczalności i gotowości na różne sytuacje kryzysowe posiada swoje zasoby żywności i sprzętu. Niektórzy mają zapasy na kilka tygodni, inni na dłuższy okres, a jeszcze inni dysponują rezerwami pozwalającymi przetrwać w izolacji przez długi czas. Wszystko zależy od możliwości finansowych i indywidualnych planów.
Organizacja takiego magazynu to klucz do skuteczności i bezpieczeństwa. Trzeba wcześniej zaplanować ilość potrzebnych zapasów, miejsce ich przechowywania i sposób zabezpieczenia. Warto także przemyśleć logistykę rotacji i dostępność.
Dobrym rozwiązaniem jest rozdzielenie rezerw na kilka miejsc:
- część trzymana w domu (najbardziej dostępna),
- zapasy u zaufanych osób (rodzina, przyjaciele),
- rezerwy w miejscu schronienia, jeśli masz takowe,
- dodatkowe małe skrytki (tzw. cache) w różnych lokalizacjach – ukryte, zamaskowane, zabezpieczone przed zwierzętami i osobami postronnymi.
Alternatywnym rozwiązaniem może być wykorzystanie natury jako magazynu. Przykładowo — zasadzenie topinamburu lub innych jadalnych roślin na nieużytkach w pobliżu kryjówek. Pozwala to zyskać dodatkowe źródło pożywienia — „zapas” w formie zielonej.
Osobiście mam podzielone zapasy: część znajduje się w domu, część w piwnicy, a inne — u znajomych. W wyznaczonym miejscu ewakuacyjnym także przygotowałem zestaw rezerwowy. Dodatkowo założyłem kilka skrytek w promieniu kilkuset metrów od głównego schronienia. Unikam trzymania wszystkiego w jednym punkcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.