![]() |
Lodownia znajdująca się w Parku Oruńskim w Gdańsku. |
Przechowywanie żywności w lodowni
Kiedy miałem kilka lat, spacerując po Parku Oruńskim w Gdańsku, bardzo zaintrygowała mnie duża dziura w ziemi, częściowo wymurowana. Przez długi czas myślałem, że to jakaś piwnica albo schron. Z czasem o niej zapomniałem.
Po ponad trzydziestu latach odwiedziłem ten park ponownie. Wspomnienia wróciły — i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że ta dziura nadal tam jest i trzyma się całkiem dobrze.
Zacząłem grzebać w źródłach, aż w końcu znalazłem odpowiedź: to zabytkowa lodownia!
Czym była lodownia i dlaczego o niej piszę?
Z punktu widzenia preppersa lodownia to genialny i zapomniany wynalazek — ziemna chłodnia sprzed epoki prądu. Dawniej używano jej do przechowywania żywności, napojów, a nawet lodów w środku lata. Bez agregatu, bez kabli – czysta fizyka i sprytna konstrukcja.
Najczęściej budowano je w cieniu drzew, w zboczu pagórka. Wejście kierowano na północ, by ograniczyć wpływ słońca. Do wnętrza wchodziło się zazwyczaj po zmroku, aby nie podnosić temperatury.
Ściany były murowane, czasem podwójne – z izolacją ze słomy. Na dnie zamiast podłogi znajdowała się metalowa krata, na której układano lód. Woda z roztopionego lodu wsiąkała w ziemię. Lód polewano gorącą wodą, by po lekkim roztopieniu znów zamarzł w jedną bryłę – taka forma topi się znacznie wolniej.
Wieść niesie, że nawet w upalne miesiące z tej samej bryły lodu przygotowywano napoje i desery. To pokazuje, jak długo mógł przetrwać dobrze zabezpieczony lód.
Lodownia to nie tylko ciekawostka historyczna — to realna alternatywa dla współczesnej lodówki. Nie grozi jej awaria zasilania ani blackout. Niestety, żeby ją zbudować, trzeba mieć swój kawałek ziemi… Mieszkańcy bloków są więc skazani na chłodziarki pod napięciem.
![]() |
Lodownia znajdująca się w Parku Oruńskim w Gdańsku. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.