Palnik DIY, czyli zrób kuchenkę z puszek i po prostu przeżyj
|
Prawidłowo rozpalony palnik. |
Czasami w życiu mogą się zdarzyć sytuacje, kiedy nie będziemy dostatecznie przygotowani na sytuacje kryzysowe. Może się zdarzyć, że w czasie wędrówki nasz sprzęt zostanie uszkodzony lub zagubiony.
W takich momentach może przyjść nam z pomocą podstawowa wiedza i odrobina zdolności manualnych. Dlatego warto dowiedzieć się, jak zrobić coś pożytecznego z przedmiotów pozornie niepotrzebnych. Jedną z takich umiejętności jest budowa palnika na paliwo w płynie, który pozwoli się ogrzać, zagotować wodę czy przygotować strawę (pod warunkiem, że mamy paliwo).
Budowa palnika na paliwo płynne nie jest skomplikowana i nie wymaga wielu nakładów pracy ani specjalistycznych narzędzi. Wystarczy nóż oraz dwie puszki o jednakowej średnicy, np. po piwie lub innym napoju (łatwo znaleźć nawet w lesie).
Gdy mamy dwie puszki, odcinamy od nich dna na jednakowej wysokości (ok. 3 cm). Brzegi jednej części zagniatamy do środka tak, aby drugą można było na nią wsunąć. Po połączeniu robimy dookoła górnej puszki otwory oraz jeden na środku. Otwory wykonujemy nożem, gwoździem lub szpikulcem. Następnie przez środkowy otwór wlewamy paliwo i zakrywamy go np. monetą. Paliwo w zagłębieniu puszki podpalamy – płonące paliwo podgrzewa całość, co powoduje parowanie paliwa w środku i zapłon jego oparów.
Jako paliwo do palnika możemy użyć benzyny, rozpuszczalników lub spirytusu. Najlepszy jest spirytus, ponieważ podczas spalania nie powstaje czarny dym. Spirytus rektyfikowany jest drogi, ale równie dobrze sprawdzi się spirytus salicylowy lub denaturat.
|
Przygotowany materiał na kuchenkę. |
|
Oznaczenie pisakiem miejsce cięcia. |
|
Przygotowane denka puszek. |
|
Ścianki jednej części zaginamy do środka, aby łatwiej się elementy składały. |
|
Płonące w zagłębieniu puszki paliwo. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, ale pamiętaj o zachowaniu kultury wypowiedzi.